Motosurvival.pl Wszelkie Prawa Zastrzeżone 2021 r.

Sprawdź nas:

WROĆ DO BLOGA

Sezon motocyklowy rozkręcił się na dobre, niestety ostatnie tygodnie były dla wielu z nas tragiczne. Wydarzyło się naprawdę wiele śmiertelnych wypadków z naszym udziałem. O wielu z nich rozpisywały się media i było naprawdę głośno. 

Czy można im było zapobiec? W większości z nich na pewno tak. Wystarczyło trzymać się kilku podstawowych zasad bezpieczeństwa podczas jazdy motocyklem. 

Chciałbym Wam przedstawić najważniejsze z nich, które bardzo często decydują o tym, czy z niebezpiecznej sytuacji wyjdziemy obronną ręką, czy jednak nie. Oto one:

1. Traktuj wyjazd motocyklem, jak wyjazd na wojnę ! Nie ufaj nikomu, każdy potencjalnie może stać się Twoim zabójcą !

Jeden kierowca jadąc rozmawia przez telefon, inny pisze smsa, następny zmienia pas nie patrząc w lusterka, albo bez zasygnalizowania tego manewru. Takich kierowców są tysiące i codziennie się z nimi spotykamy. Dlatego nie ufajcie nikomu i bądzcie gotowi na to, że ktoś może zawsze coś "odwalić" !

2. Dostosuj prędkość do sytuacji na drodze.

Wiadomo, że zazwyczaj motocyklami rozwijamy większe prędkości niż większość kierowców samochodów osobowych. Przyspieszamy często kilkukrotnie szybciej. Te czynniki przyczyniają się z naszej strony do wypadków, szczególnie, że jesteśmy dużo słabiej widoczni niż inne pojazdy. Dlatego tam gdzie jest zwiększony ruch, gorsze warunki drogowe, itp. to nie szarżuj i zwolnij !

3. Nie wyprzedzaj kolumny pojazdów ze zbyt dużą różnicą w prędkości.

Dzięki dużemu przyspieszeniu nasze rumaki potrafią w oka mgnieniu wyprzedzić jadącą kolumnę pojazdów. Jednak pamiętajcie, że w każdej chwili ktoś z tej kolumny, może zacząć także wyprzedzanie i po prostu gwałtownie zajechać nam drogę. 

4. Jeżeli nie masz widoczności, to zwolnij tak, byś był w stanie wyhamować kiedy coś nagle pojawi się na drodze.

Często mając na przykład ślepy zakręt, nie widzimy co się za nim znajduje. Tam może być rozlany olej, wypadek drogowy, cokolwiek. Zwolnij !

5. Trenuj hamowanie awaryjne.

Poznaj możliwości swojego motocykla poprzez regularne ćwiczenia hamowania awaryjnego. Rób to w bezpiecznym miejscu. Kiedy będziesz zmuszony przez kogoś lub coś do takiego hamowania, to zrobisz to automatycznie i prawidłowo.

6. W terenie zalesionym, szczególnie w godzinach rannych i wieczornych, nie szarżuj, bo jak wyskoczy Ci zwierzak to może być nieciekawie. Nie lekceważ znaku ostrzegawczego dotyczącego zwierząt !

7. Cały czas obserwuj otoczenie.

8. Jedziesz tam gdzie patrzysz.

Podczas jazdy motocyklem jest to wyjątkowo zauważalne. Kiedy jedziemy w zakręcie i patrzymy tam gdzie chcemy pojechać, to motocykl "sam" skręca. Kiedy patrzymy na zauważoną dziurę w drodze, to...oj jak to się stało, że w nią wjechałem? Patrzcie tam gdzie chcecie jechać. Zauważysz dziurę, to nie patrz się na nią, tylko na miejsce, gdzie chciałbyś ją wyminąć. Często w sytuacjach awaryjnych np. zakręt okazał się zbyt ciasny, zaczynamy spoglądać w te wredne barierki, znak drogowy czy drzewo...i bum prosto w nie. To niestety częsta przyczyna wypadków niedoświadczonych motocyklistów. W panice zaczynamy patrzeć tam gdzie nie trzeba i tam właśnie nasza maszyna sobie jedzie !

9. Nie jeździj na zdrapkę, nie oszczędzaj na oponach i kasku !

Pamiętajcie, że odpowiedni ubiór motocyklisty i dobrze dopasowany, porządny kask, to nasz jedyna ochrona w kontakcie z przeszkodą w razie wypadku. Nigdy nie oszczędzajcie też na oponach. To nasz jedyny element, który trzyma naszego rumaka na drodze. Pamiętajcie, że i tak mamy o dwie opony mniej niż samochód.

10. Ćwicz wchodzenie w zakręty i zostawiaj sobie margines przyczepności.

Umiejętność prawidłowego wchodzenia w zakręty, jest jedną z kluczowych w naszej pasji. To od niej zależy w bardzo dużej mierze, czy pokonamy zakręt bezpiecznie. Jeżeli doskonale potrafisz "kłaść się" w zakręcie, schodzić na kolano itp., to świetnie ale nie zapominajcie o zostawianiu sobie bezpiecznego marginesu przyczepności. Czym większy stopień złożenia się, to także większe prawdopodobieństwo uślizgu opony, kiedy natrafi ona na "inną" nawierzchnię. Największym zagrożeniem są tutaj różne płyny eksploatacyjne, piach, żwir i kamienie, mokre liście, woda, itp. Jeżeli w zakręt wchodzimy trochę z mniejszą prędkością, nie wymagającą mocnego złożenia, to mamy większe szanse, że w razie najechania na te niechciane elementy, nasza maszyna nie straci całkowicie przyczepności i nie zaliczymy gleby.

                                                                                                          Sebastian Bytys

 

Fundamentalne zasady

14 czerwca 2021

ZAPISZ SIĘ